sobota, 2 września 2017

Dr Irena Eris


Kochani dzisiaj mam dla Was trzy produkty Dr Irena Eris do wykończenia makijażu. Puder sypki, puder w kompakcie oraz rozświetlacz. Kosmetyki tej firmy, nie tylko kolorowe, zachwyciły mnie ostatnio i na nowo je odkrywam. Każdy kosmetyk, który wpadnie w moje ręce sprawdził się w stu procentach i tak też jest tym razem a dodatkowym plusem jest cena, która nie jest wygórowana w stosunku do świetnej jakości.


Kompaktowy puder to kosmetyk, który używam codziennie i musi być bez zarzutu. Puder ProVoke to lekki puder matujący do wykończenia makijażu. Producent podaje, że jest lekkokryjący ale jak dla mnie kryje on wszystkie niedoskonałości skóry, doskonale wyrównuje kolor, nie tworząc przy tym maski na twarzy. Idealnie stapia się ze skórą i dopasowuje do jej koloru dając nam naturalny wygląd. Nie wysusza skóry co dla mnie jest bardzo ważne, na skórze utrzymuje się kilka godzin bez konieczności poprawiania.
Zamknięty jest w eleganckiej kasetce z lusterkiem, jedynym minusem jest brak gąbeczki do nanoszenia pudru. W domu używam pędzla ale poza domem wolałabym zabrać tylko kasetkę.
"Zawiera witaminę E o działaniu nawilżającym, ochronnym i odmładzającym, która zapobiega wysuszeniu skóry i zapewnia jej aksamitną gładkość i elastyczność."


Rozświetlacz w kompakcie to idealny kosmetyk do codziennego użytku. W delikatny sposób rozświetla skórę i nadaje jej delikatnego muśnięcia słońcem. Możemy go nakładać na całą twarz, szyję i dekolt lub rozświetlać tylko kości policzkowe. Jest bardzo dyskretny także spokojnie możemy go stosować do codziennego makijażu ale jeżeli chcemy uzyskać mocniejszy efekt to wystarczy nałożyć go więcej. Myślę, że każda z Was powinna go mieć :)


Przy mojej suchej skórze zawsze boję się sypkich pudrów ponieważ zazwyczaj wysuszają i ściągają skórę. Po zmyciu takiego pudru moja skóra jest w złej kondycji dlatego unikam ich. Ale w przypadku Dr Irena Eris postanowiłam przetestować taki puder.
Sypki puder Illuminating Loose Powder okazał się rewelacyjny! Doskonale matowi skórę a dodatkowo ma opalizujące drobinki, które w dyskretny sposób rozświetlają skórę, optycznie ją wygładzają i dodają jej blasku. Nie wysusza, nie ściąga! Utrzymuje się na skórze wiele godzin i nie potrzeba go nakładać w dużej ilości, żeby osiągnąć doskonały efekt. W połączeniu z kompaktowym pudrem stanowią doskonały duet.
Jestem ciekawa czy któraś z Was używała tych produktów a jeżeli tak to jakie są Wasze odczucie. 






9 komentarzy:

  1. Lindo maquillaje ..ya quiero probarlo!!!
    https://laemperatriztienda.blogspot.com.ar/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam cerę mieszaną w strefie T się błyszczy, natomiast na policzkach sucha i też boję się, żeby dodatkowo puder je nie wysuszał, niestety tak często się u mnie dzieje. Tego pudru nie miałam. Kosmetyki prezentują się wspaniale.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też się boję pudrów, a mam ten sypki i jestem z niego bardzo zadowolona. Pozostałych produktów nie miałam, ale chętnie sobie kupię przy okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzadko używam pudru, czasami tylko dla zmatowienia skóry tuż przed zdjęciami, używam pudru Anabelle i Lavertu, tych jeszcze nie miałam. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozświetlacz mnie zainteresował...serdecznie pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię kosmetyki Dr Ireny Eris :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze nie miałam okazji wypróbować kosmetyków kolorowych Irenki,ale ogólnie z całej gamy to chyba jednak podkłady ciekawią mnie najbardziej:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja od Irenki to tylko błyszczyk z kolorówki miałam, ale niezupełnie, bo bezbarwny :) Efekt za to fajny mokrych ust polecam. Pudry piękne mi by się marzyły :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja ostatnio całkowicie zrezygnowałam z makijażu ;o

    OdpowiedzUsuń