Nacomi

Naturalne kosmetyki firmy Nacomi to wspaniały wybór. Miałam już szansę na przetestowanie ich jakiś czas temu i sprawdziły się świetnie dlatego postanowiłam przetestować nowości.

Już dawno nie spotkałam się z tak cudownymi a zarazem niedrogimi kosmetykami do włosów. Nie sądziłam, że już po jednym użyciu moje włosy mogą się aż tak zmienić. Są to naturalne kosmetyki firmy Nacomi.

Pierwszy kosmetyk to Maska do olejowania włosów 7 olei. Maska składa się z siedmiu olei tj. olej arganowy, olej ze słodkich migdałów, olej macadamia, olej kokosowy, olej jojoba, olej inca inchi, olej sojowy. Nakładamy ją na suche włosy na minimum 30 minut a najlepiej nałożyć ją na noc. Nie możemy przesadzić z ilością, żeby nie obciążyć włosów, ja nakładam ok 3-4 pompki. Po 30 minutach myjemy włosy jak zawsze. Już podczas suszenia włosów zauważyłam, że są miękkie, gładkie, nie puszą się jak zawsze. Po wysuszeniu i ułożeniu wyglądają wspaniale. Nawilżone, gładziutkie, zdrowe, łuski pozamykane, brak rozdwojonych końcówek. Rewelacyjny kosmetyk.

Szampon do włosów z olejem ze słodkich migdałów oraz kwasem hialuronowym. Szampon jest dość rzadki ale bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość żeby dobrze umyć włosy. Wspaniały naturalny zapach migdałów zauroczył mnie. Ja myję włosy dwa razy po czym nakładam odżywkę wzmacniającą. Jest dość gęsta, ma piękny zapach. Włosy po umyciu dobrze się rozczesują, są miękkie, gładkie i zauważyłam, że odkąd używam tych produktów włosy wypadają mi w mniejszych ilościach. W składzie każdego z tych produktów znajdziemy olej, który nawilża i wygładza włosy, dodaje im blasku i zdrowego wyglądu.

Na stronie firmy znajdziecie dokładne informacje o składzie produktów i ich właściwościach. Dla mnie najważniejsze jest to, że moje włosy odzyskały blask, zdrowy wygląd są lśniące, mięciutki i wyglądają wspaniale. Jestem z tych produktów niesamowicie zadowolona.

Peelingi do twarzy z olejami to świetny wybór dla suchej skóry. Świetnie radzą sobie z martwym naskórkiem, bardzo dobrze oczyszczają twarz a dodatkowo nawilżają skórę tak, że po ich użyciu nie musimy nanosić kremu na twarz chociaż ja zawsze nakładam. Peeling stosuje wieczorem na oczyszczoną twarz robię przy tym delikatny masaż skóry tak, żeby wszystkie składniki mogły wchłonąć się w skórę.

Obydwa peelingi spisały się świetnie, nie podrażniły mojej skóry, dobrze ją oczyściły i nawilżyły. 

A na koniec musująca kula do kąpieli, która ma niesamowity zapach malin dość intensywny ale bardzo przyjemny.Kule wrzucamy do ciepłej wody w wannie i cieszymy się wspaniała kąpielą. Kula z dodatkiem pestek winogron i masła shea rewelacyjnie nawilża skórę w czasie kąpieli, pielęgnuje ją i relaksuje.

Nacomi