czwartek, 8 stycznia 2015

Lily Lolo - Costasy


Kochani, jakiś czas temu zamówiłam kosmetyki mineralne Lili Lolo w sklepie Costasy. Nie byłam pewna czy dobrze robię bo jednak różnią się znacząco od dotychczasowych, których używałam. Inaczej się je nakłada, niemalże wszystkie zamówione są w formie sypkiej no i kolory, które trzeba dobrać nie testując ich na skórze. Dzisiaj jednak mogę powiedzieć, że była to bardzo dobra decyzja!
W sklepie znajdziecie duży wybór produktów jak również kolorów i odcieni m.in. podkłady, pudry, róże, cienie do powiek, korektory, bronzery czy pędzle.


Moje zamówienie to: krem BB, podkład, bronzer, cień, zestaw do brwi i pędzel. Żeby nie zniechęcić się do kosmetyków mineralnych trzeba zapoznać się z metodami aplikacji na skórę tak aby w pełni wykorzystać ich potencjał i żeby nasza twarz wyglądała zachwycająco.
Wszystkie produkty, które zamówiłam i testowałam zachwyciły mnie swoją jakością, trwałością i efektem jaki dały. Jeżeli macie jakieś pytania, wątpliwości odnośnie produktów, kolorów itd. możecie napisać do sklepu w zamian dostaniecie profesjonalną i wyczerpującą poradę za co duży plus!


Naturalny krem BB - krem ma lekką konsystencję i pomaga wyrównać nam kolor skóry. Ja go stosuję jako bazę pod podkład ale latem idealnie sprawdzi się jako podkład. Po nałożeniu kremu skóra jest dodatkowo nawilżona i gotowa do nałożenia podkładu lub pudru. Krem dostępny jest w opakowaniu 40 ml lub mini wersja do przetestowania 1,5 ml.


Mineralny podklad - ponieważ mam jasną karnację wybrałam odcień Blondie i trafiłam w dziesiątkę. Kolor dla mojej skóry jest idealny. Podkład nie zawiera sztucznych barwników, drażniących substancji, parabenów i innych szkodliwych substancji. Jest też wodoodporny co bardzo mnie cieszy. 
Podkład ma lekką konsystencję i jest bardzo wydajny. Na pokrywkę wysypujemy trochę podkładu i okrężnymi ruchami nanosimy go na pędzel tak długo aż zniknie z pokrywki i "wniknie" w pędzel. Następnie obstukujemy pędzel o pokrywkę tak aby nadmiar usunąć. Również okrężnymi ruchami nanosimy podkład na twarz. W zależności od tego jakie krycie chcemy uzyskać na twarzy czynność tą powtarzamy aż do uzyskania odpowiedniego dla nas efektu.
Po użyciu podkładu skóra ma wyrównany kolor, jest jedwabiście gładka, świeża i promienna. Nie mamy efektu "maski" podkład jest mało widoczny mimo, że nałożymy kilka warstw. Bardzo ważna rzecz, przy używaniu podkładu skóra musi być dobrze nawilżona, nie może być sucha ale z doświadczenia wiem, że każdy sypki produkt na wysuszonej skórze źle wygląda. Także przed nałożeniem najlepiej nanieść na skórę krem. Ja mam bardzo suchą skórę i jestem zachwycona tym produktem.



Bronzer - z mieniącymi się złotymi drobinkami to kolejny produkt, który wybrałam idealnie :) Ma bardzo podobną konsystencję do podkładu, jest lekki, aksamitny, również nie zawiera szkodliwych substancji, jest bezzapachowy, możemy go używać na całe ciało. Ja wybrałam go z myślą o podkreśleniu kości policzkowych i wymodelowaniu twarzy. Kolor jak dla mnie jest idealny na zimę, nie jest za mocny, pięknie i delikatnie podkreśla kości. Wystarczy bardzo mała ilość, żeby był widoczny.



Pędzel Kabuki - wykonany jest z najlepszego gatunkowo syntetycznego włosia. Jest bardzo miękki, przyjemny w użytkowaniu, poręczny i idealnie nakłada się nim mineralny podkład czy bronzer. To mój najlepszy pędzel jaki miałam do tej pory. Myślę, że będzie mi służyć długo. Polecam!


Cień do powiek - ponieważ uwielbiam ciemne cienie do powiek wybór padł na czekoladowo brązowy. Jego konsystencja zbliżona jest do podkładu mineralnego, jest lekki i aksamitny. Nakładamy go również w ten sam sposób. Wystarczy wysypać niewielką ilość, żeby uzyskać ciemny kolor. Co ważne, cienie nie obsypują się ani przy aplikacji jak również podczas całego dnia. Wyglądają świetnie na powiece. 



Zestaw do brwi - zawiera cień w chłodnym odcieniu brązu oraz wosk. Z tego produktu jestem chyba najbardziej zadowolona. Rewelacyjnie przyciemnia brwi, nie obsypuje się, sama mogę decydować jak bardzo mają być ciemne moje brwi nakładając kolejną warstwę (ale mi wystarcza jedna, żeby uzyskać idealny kolor). Po przyciemnieniu nakładam wosk dzięki, któremu nadaję pożądany kształt. Super produkt!




Produkty - Costasy



14 komentarzy:

  1. ojaaaaa!
    oddawaj:P!
    _________________________
    must have w styczniu
    WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś mi się obiło o uszy o tej firmie. Kupiłabym je chyba bez wstępnych zastanowień jak tak patrzę po tych schludnych opakowaniach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie znam firmy, ale wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak to przedstawiłaś, że aż mam ochotę kupić:P

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ochotę na te minerały. Pomadki też mają fajne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałe są te kosmetyki co opisujesz!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Szukam dobrego podkladu mineralnego, moze akurat ten by sie przydal :) pozdrawiam, zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyglądają dość dobrze a ciekawe jak by się u mnie sprawdziły...

    OdpowiedzUsuń
  9. tez uważam ,że wyglądają ciekawie aczkolwiek nie miałam ich nigdy w życiu- świetny pędzelek gdzie go kupiłaś...?

    OdpowiedzUsuń
  10. Eve Milenna - uwielbiam takie sypkie pudry i cienie a te widzę, że mają brokat albo się lekko świecą hmm mega !! Hmm

    OdpowiedzUsuń