wtorek, 7 sierpnia 2018

Skincode



Pielęgnacja skóry jest dla mnie bardzo ważna. Chciałabym, żeby wyglądała młodo i zdrowo jak najdłużej. Jak wiecie mam 43 lata i mojej skórze już nie wystarczy zwykły drogeryjny krem, muszę i chcę sięgać po produkty, które zadbają profesjonalnie o nią. I taką zasadą kieruję się od dawna bo zdaję sobie sprawę, że używanie profesjonalnych produktów, stworzonych przez ekspertów przyniesie mojej skórze samo dobro. 
Od miesiąca testuję kosmetyki firmy Skincode i dzisiaj chciałabym je Wam pokazać i przybliżyć ponieważ warte są zainteresowania. Ja z nich jestem bardzo zadowolona. 

"Firma Skincode została założona w 1998 r. przez grupę wysokiej klasy szwajcarskich ekspertów specjalizujących się w pielęgnacji skóry. Od początku swojej działalności zespół firmy Skincode współpracował ze światowej sławy szwajcarskimi dermatologami, specjalistami odpowiedzialnymi za dobór składników i laboratoriami. Umożliwiło to zastosowanie w produkcji naszych kosmetyków najnowszych osiągnięć naukowych, między innymi z dziedziny dermatologii. W wyniku tych działań opracowaliśmy dwie innowacyjne linie produktów – Skincode Essentials oraz Skincode Exclusive."


Codziennie wieczorem nakładam dwa produkty. Pierwszym z nich jest serum intensywnie liftingujące. Ma lekką konsystencję, bardzo dobrze się rozprowadza i szybko wchłania. W składzie znajdziemy CM-glukan, wyciąg z aloesu, witaminy A, C i E oraz kwas hialuronowy. Serum świetnie nawilża moją suchą skórę, świetnie ją uelastycznia oraz odżywia.


Na wspomniane wyżej serum nakładam odbudowujący krem na noc regenerujący komórki skóry przeznaczony do cery normalnej i suchej. Krem o lekkiej konsystencji, rewelacyjnie się rozprowadza po skórze, bardzo szybko się wchłania (jak wszystkie produkty) i od razu pozostawia skórę elastyczną, bardzo dobrze nawilżoną, sprężystą. Już po kilku dniach możemy zobaczyć znaczącą poprawę kondycji naszej skóry. Jest odmłodzona, gładka, odżywiona, zrelaksowana. Rzeczywiście świetnie regeneruje skórę w krótkim czasie. 
Ten duet na noc sprawdza się rewelacyjnie. Obydwa produkty bardzo dobrze wpłynęły na moją skórę.

Krem zawiera specjalny „złuszczający peptyd”, który stymuluje proces regeneracji komórek oraz naśladuje proces odnowy zachodzący w znacznie młodszej skórze. Złuszczający peptyd wraz z kompleksem ACR pobudza regenerację naskórka w nocy, kiedy naprawa komórkowa jest najbardziej efektywna. Następnego dnia po aplikacji należy zastosować krem z filtrem spf 50+.


Kolejnym produktem z linii Exclusive jest żelowa maseczka intensywnie nawilżająca. Uwielbiam ją! Używam ją 2-3 razy w tygodniu. Maseczka, której nie trzeba zmywać, tylko poczekać aż całkowicie się wchłonie. Rewelacyjnie nawilża nawet najgłębsze warstwy skóry a tym samym nasza skóra staje się bardziej elastyczna i odporna na powstanie nowych zmarszczek. Skóra odzyskuje blask i młody wygląd.


Ostatnim produktem jest odżywczy krem 24h energii dla skóry. Krem stosuję rano pod makijaż (chociaż po nałożeniu kremu zazwyczaj odczekam jakieś pół godziny zanim nałożę podkład). Krem idealnie nadaje się pod makijaż, cudownie nawilża skórę na cały dzień, świetnie ją odżywia, uelastycznia i dodaje blasku. Szybko się wchłania więc nie mamy świecącej się skóry, nie mamy uczucia suchości czy ściągnięcia skóry nie podrażnia i nie daje innych negatywnych skutków. Dla mojej suchej skóry to bardzo ważne.

Kochani, polecam Wam te produkty i po więcej informacji zapraszam Was na stronę Skincode. Na stronie znajdziecie również informacje gdzie możecie kupić produkty tej firmy.





#skincodepoland



6 komentarzy:

  1. Ania masz 43 lata? Czy 33 ? :)
    W życiu bym nie powiedziała, że masz 43 :)
    Pozdrawiam
    Sylwetta

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta seria wygląda bardzo ekskluzywnie. Aniu ja Ci dawałam góra 26 lat ! Jestem poprostu w szoku , czytając ile masz lat , poprostu nie wierze .

    OdpowiedzUsuń
  3. Co tam kosmetyki, ale boskie zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń