niedziela, 15 listopada 2020

Cartier La Panthère


Już dawno żaden zapach mnie tak nie zafascynował i nie zachwycił. Zamknięty w ciężkim, szklanym flakonie z wyrzeźbioną panterą z dodatkiem masywnego korka stanowi istne arcydzieło.

Cartier La Panthère to zapach mocny ale nie przytłaczający, dobrze wyczuwalny dlatego trzeba go używać w rozsądnych dawkach. Zapach kwiatowy który delikatnie ewoluuje, na początku może jest ciut mocniejszy niż po paru chwilach ale ten zniewalający zapach utrzymuje się cały czas i w tym przypadku bardzo mnie to cieszy.

Zapach jest inny niż wszystkie, które do tej pory używałam i mogę się domyślać, że nie wszystkim przypadnie do gustu ale jeżeli już będzie to długotrwała miłość.
Najbardziej wyczuwalne dla mnie nuty to połączenie gardenii, skóry i piżma, gdzieś w dali wyczuwam kwiat pomarańczy i róży.

Zapach dla kobiety czarującej, z klasą, która zakłada szpilki i zdecydowanym krokiem, nie oglądając się za siebie, idzie przez życie. Mocna i silna na zewnątrz z delikatnością i wrażliwością w środku. Kobieta zachwycająca i urzekająca, dojrzała i wolna, która zna swoją wartość.
Pantera świetnie odzwierciedla typ kobiety dla której te perfumy będą idealne.


Cartier La Panthère



K&K


 




Koszula - Bershka
Torebka - Sylowagalanteria
Kalosze - Zara
Okulary - RayBan